www.warrior.pl

przez **Tadeusz** » 23 sie 2005, o 17:35

Towarzysze!
Tu i tylko tu info i organizacja Naszej Niezwyciężonej Armii

przez **Tadeusz** » 23 sie 2005, o 17:44

Oddziały:
-Każdy oddział będzie miał dowódcę(komendanta polowego) i dwóch zastępców (oficerów)
-dowódca dowodzi całym oddziałem i podlega bezpośrednio generaowi
-oddział będzie podzielony na 2 "dziesiątki"
-każy z zastępców(oficerów) dowodzi 10 ludźmi i ma do pomocy sierżanta

Najważniejsza sprawa łączność:
-ostatnio sprawdziło sie ze jako łączności strategicznej używaliśmy telefonów komórkowych
- kazdy z dowodcow oficerow i sierzantów poda swoj numer telefonu (najlepiej idea-pozyczyc) generałowi, w ten sposówb zapewniamy sobie "gorąca linie"
- generał Ikomendant) zbierze te dane i przekaze wszystkim szarżom
- łączność za pomocą PMR na poziomie taktycznym, ale też strategicznym jeżeli generał, lub dowódcy mają zasięg

przez **GALA** » 12 wrz 2005, o 23:19

Duchu Naszego Wielkiego Generała TADE-USZA jak już cie prosiłem czy mógłbyś (w wolnej chwili oczywiście) podać kilka nie tajemnych ale stałych elementów scenariuszy tudzież ustaleń dotyczących różnych spraw np.:
-stosunek naszych bohaterskich oddziałów do wioski (która mam nadzieje w tym roku również będzie)
-jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę :-)

)

przez **GALA** » 14 wrz 2005, o 12:25

Patrząc po ilości postów w temacie KATANGA można odnieść następujące wrażenie:
-wersja optymistyczna
wszyscy wiedzą o co chodzi i mamy taki plan że tylko ja biedny żuczek będe się błąkał po lasach pogranicza nie wiedząc o co chodzi
-wersja pesymistyczna
nasze bohaterskie odziały to horda żądnych krwi analfabetów którzy zainteresowani są wyłącznie zasadami LARP i to tylko w wycinku dotyczącym gwałtów
-wersja realistyczna
jak zwykle uczestnicy zlotu z naszej strony maja wszysko w dupie (nie licząc kilku zapaleńców jak Organizatorzy itp) i pomni doświadczeń z innych zjazdów liczą na nigdy nie zawodzącą (ich-nas?) improwizacje która już wiele razy doprowadziła (o dziwo!) do zwycięstwa

przez **Piciu** » 14 wrz 2005, o 13:45

Wersja realistyczna rulez!

Oto cała prawda o Katandze...

A tak na serio, to planować zaczniemy dopiero jak w wątku "ogólnym" pojawi się rys scenariusza, a potem dopiero my uzgodnimy szczegóły.
Kiedy w wątku ogólnym pojawi sie rys scenariusza?

przez **Tadeusz** » 14 wrz 2005, o 13:52

Z wyniesionego doswiadczenia sklaniam sie raczej ku wersji optymistycznej
W Katandze służą w większości zaprawieni w wielu walkach i zgrani ze soba Bojcy
ponadto wierza oni w kompetencje i wyrachowanie swego Sztabu Generalnego oraz Władz Najwyzszych.
nie przewiduje się wcześniejszych odpraw z racji tajemnicy państwowej
(podam 2 przykłady:
1. operacja Cytadela (o której wiedziały nawet kucharki w Hamburgu, a co za tym idzie zwyciestwo Rosjan)
2. operacja Overlord (o celach ktorej dowiadywali sie żołnierze na kilka dni lub godzin przez inwazja w zamkniętych i izolowanych obozach)

Nic ci Gała nie powiem przed czwartkiem bo bede cie musiał zabić

pozdrawiam

P.S. z ostatniej chwili właśnie sie zapowiedziało kolejnych 15 Białorusinów ze SMERSHA (czyli to tak jakby do Gorgonii zglosiło się 90 GI) :]
KomArm Tadeuszyn

przez **Tadeusz** » 14 wrz 2005, o 13:54

Piciu napisał(a):Wersja realistyczna rulez!
Oto cała prawda o Katandze...

A tak na serio, to planować zaczniemy dopiero jak w wątku "ogólnym" pojawi się rys scenariusza, a potem dopiero my uzgodnimy szczegóły.
Kiedy w wątku ogólnym pojawi sie rys scenariusza?

Towarzyszu Piciu
50 pompek i tydzień w Obozie Reedukacyjnym
Odmaszerować!

przez **Dalej** » 14 wrz 2005, o 15:03

Niech żyje Stal i Zboże.

A teraz do rzeczy:
Jedna rzecz mnie frasowała od jakiegoś czasu, myślałem ale nie wymyśliłem rozwiązania. Otóż tak:
Do boju ruszają oddziały, sprawnie i w zorganizowanej manierze.
Z tym że w trybie walk ludzie giną, idą do respa (jeśli jest takowy), tam czekają ustawowe X minut i wkraczają z powrotem, zazwyczaj grupami, do boju.

I tu nasuwa się problem -
Czy próbować dostać się do swojego oddziału (jeśli jeszcze istnieje),
co może być czasochłonne i problematyczne.
Czy tworzyć doraźne oddziały i starać się walczyć w ramach nowopowstałych oddziałów?

Niby najlogiczniejsze może się wydawać powracanie do swojego oddziału,
ale w praktyce może być z tym ciężko, oddział może być ciężko znaleść,
może być daleko a wróg blisko itp.

przez **Tadeusz** » 14 wrz 2005, o 15:51

w Katandze troszkie inaczej to rozwiazalismy
info o tym w piatek 30 wrzesnia wieczorem

przez **Ptasiek** » 18 wrz 2005, o 20:52

mam krotkie pytanie i prosze o krotka odp. czy jest szansa na to aby mnie przepisac do Katangi?

przez **Dumek** » 20 wrz 2005, o 02:12

***

Dumek - daruj sobie w przyszłości takie posty.

Prostactwa prostactwem nie zwalczysz

ok

przez **Tadeusz** » 20 wrz 2005, o 09:21

mozna zmieniec strone

przez **Ptasiek** » 20 wrz 2005, o 09:40

o, i to jest odpowiedz, dzieki Tadeusz

przez **Tadeusz** » 23 wrz 2005, o 16:52

Dowodzenie w oddziałach:

1. dowodzenie oddziału przejmuje lider najliczniejszego w nim teamu (jego rozkazy nie podlegają dyskusji)
2. jego zastępcą jest lider drugiego co do liczebności oddziału - w przypadku gdy jeden team w oddziale stanowi ponad 50% dowódca i zastępca wywodzi się z tego samego teamu.( w razie eliminacji dowódcy, przejmuje on dowodzenie. jego rozkazy nie podlegają dyskusji)
3. dowódca i zastępca wyznaczają swoich sierżantów (przekazują oni rozkazy reszcie podwładnych, są łącznościowcami i w razie konieczności dowodzą oddziałami na szczeblu lokalnym (drużyny) (ich rozkazy nie podlegają dyskusji)
4. szturmowcy- są to wszyscy pozostali Bojcy Ludowej Armii Katangi-> wykonują WSZYSTKIE ROZKAZY zwierzchników bez dyskusji i najlepiej jak potrafią.

Pamiętajcie że Ludowa Armia Katangi słynie ze swej żelaznej dyscypliny i poświęcenia swoich żołnierzy. Jej żołnierze zawsze pamiętają o swoich rodzinach pozostawionych w domu i o tym żeby nie okryć tych rodzin wstydem, a co za tym idzie nie narazić ich na Gniew Wielkiej Partii!

przez **Piciu** » 23 wrz 2005, o 18:21

przez **Owca** » 23 wrz 2005, o 21:30

Piciu, czego dziecko nie zrozmiałeś?

Wytłumaczę Ci to prostszym językiem: wszyscy na Ciebie ryczą, a ty zapierdalasz aż furczy! I morda w kuble! :lol: